Jak „dobrze” informować o koronawirusie?

W ciągu ostatnich kilku miesięcy jesteśmy świadkami rozprzestrzeniania się na całym świecie wirusa COVID-19. Od kilku tygodni jest on również obecny w naszym kraju. Reakcje ludzi na zagrożenie są bardzo różne - od kompletnego lekceważenia i ignorowania zakazu kwarantanny, poprzez ataki paniki i lęku, aż po zachowania agresywne wobec przedstawicieli innych nacji.

 

Wirus COVID-19 posiada wiele cech zagrożenia. Jest obecny w naszym kraju, mieście, dzielnicy, nie mamy wpływu na jego skutki (jak się zarazimy, nie wiemy jaki będzie przebieg choroby). Ponadto wiemy, że w wyniku zakażenia tym wirusem w innych krajach umarło już tysiące ludzi, wirus rozprzestrzenia się w bardzo szybkim tempie. W dodatku jest to nowe i nieznane dotąd zagrożenie; nie dysponujemy jeszcze odpowiednimi lekami ani szczepionkami. Zagrożenie dotyka więc najwyższych wartości jakimi są życie i zdrowie ludzkie oraz wywołuje lęk.

Nic wiec dziwnego, że część z nas ma skłonność do przeceniania wielkości ryzyka związanego z koronawirusem, skoro nawet eksperci (z uwagi na brak dostatecznej wiedzy i doświadczenia oraz rzetelnych statystyk) nie są zgodni w swych ocenach.

Percepcja ryzyka ma bezpośredni wpływ na zachowanie człowieka w sytuacji zagrożenia. Możemy obserwować w ostatnim czasie różnego rodzaju zachowania, u podłoża których leży silny lęk o życie i zdrowie własne oraz najbliższych oraz lęk związany ze stanem "zawieszenia" - nie wiemy jak długo ta sytuacja będzie trwała. Jednak czy doświadczenie lęku jest dostatecznym i wystarczającym motywatorem do podjęcia działań prewencyjnych? Prowadzone badania wskazują dość jednoznacznie, że wzbudzenie silnych emocji skutkuje raczej zaniechaniem działań profilaktycznych a nie podejmowaniem ich. Kahn i Luce w przeprowadzonym eksperymencie wykazali, że kobiety, które w badaniach mammograficznych uzyskały błędną diagnozę (rak piersi), która została po kilku dniach skorygowana - w przyszłości miały tendencję do odkładania kolejnych badań.

Jakie wiec stosować metody, aby zachęcić ludzi do zapobiegliwości?

Wg. koncepcji Piotra Gasparskiego sama diagnoza sytuacji nie jest w stanie zmotywować człowieka do działania, jeżeli zagrożenie okaże się dla niego zbyt odległe. Niebezpieczeństwo jest czymś realnym i wywołuje chęć do profilaktyki jedynie wtedy, gdy dostrzegamy jego związek z własną osobą - obok wiedzy o dramatyzmie konsekwencji sytuacji niezbędne jest jeszcze przekonanie o osobistym zaangażowaniu w sytuację. Drugi z czynników, kształtujący gotowość do prewencji to dystans. Ani surowość konsekwencji, ani ich bliskość nie spowodują jeszcze działania, jeżeli człowiek nie będzie pewien, że działanie ma sens i jest dobrym instrumentem zabezpieczającym. Przed podjęciem decyzji o prewencji musimy ponadto odpowiedzieć sobie na pytania dotyczące dostępnych instrumentów i narzędzi prewencyjnych, co pozwoli na rozstrzygnięcie czy mamy w ręku dobry instrument zabezpieczający.

Zastosowanie modelu DDI w procesie prewencji COVID-19

Zdaniem Piotra Gasparskiego brak zachowań profilaktycznych jest bardzo często związany z faktem, że ludzie nie zdają sobie sprawy z możliwości prewencji. Badania wykazują, że wystarczy im uświadomić istnienie prewencji, by znacząco podnieść gotowość do jej stosowania. Ważną rolę odgrywają sposoby informowania ludzi o niebezpieczeństwie. Zwykle jest to informacja o ryzyku. Znacznie mniej uwagi poświęca się sposobom podawania informacji o profilaktyce. Na podstawie zaproponowanego modelu DDI, Gasparski opracował proste dyrektywy - analogiczne do tych pojawiających się w literaturze dotyczącej problematyki informowania o ryzyku.

Zasady informowania o działaniach profilaktycznych:

1. Przekonaj ludzi, że sprawa jest poważna, a konsekwencje surowe - np. w Polsce każdego dnia przybywa zakażonych i chorych.

2. Pokaż, że zdarza się to dość często i dotyczy wielu osób - np. we Francji, Włoszech czy Hiszpani liczba ofiar śmiertelnych liczy się w tysiącach. Wirus jest inwazyjny i rozprzestrzenia się w bardzo szybkim tempie. Osoby starsze oraz chorujące na inne schorzenia są szczególnie narażone.

3. Przekonaj ludzi, że sprawa dotyczy również ich samych i ich najbliższych - np. w każdym mieście czy dzielnicy są już osoby zarażone; zdarza się, że chorują nasi znajomi.

4. Przedstaw sprawdzone i skuteczne metody profilaktyczne - np. są kraje które poradziły sobie z epidemią stosując odpowiednie procedury i zarazem proste metody min. takie jak izolacja osób chorych, kwarantanna czy dezynfekcja.

5. Uświadom ludziom, że sami mogą łatwo stosować te metody - np. od Ciebie również zależy, czy będziesz stosował metody profilaktyczne, które są w Twoim zasięgu. Masz pewną kontrolę nad sytuacją. Rezultaty działań, które podejmiesz dzisiaj, zobaczysz w ciągu najbliższych tygodni. Możesz wiele zrobić w tym zakresie np. możesz pozostać w domu lub przejść na pracę zdalną (o ile specyfika pracy na to pozwala), ograniczyć wyjścia do sklepów do niezbędnego minimum, unikać skupisk ludzkich, dezynfekować ręce, wietrzyć pomieszczenia, dbać o siebie - odpowiednio się odżywiać, wysypiać; w sytuacji kontaktu z osobą chorą poddać się kwarantannie i stosować się bezwzględnie do jej zasad; w sytuacji pojawienia się jakichkolwiek objawów natychmiast skontaktować się z odpowiednimi służbami i postępować zgodnie z ich zaleceniami.

Systematyczne działania mające na celu budowanie świadomości i odpowiedzialności za swoje zdrowie i życie, może stanowić jeden z elementów ograniczenia rozprzestrzeniania się wirusa.

dr Marta Znajmiecka-Sikora - psycholog, adiunkt w Instytucie Psychologii Uniwersytetu Łódzkiego. Od wielu lat zajmuje się psychologią pracy i organizacji. W obszarze jej zainteresowań znajdują się takie zagadnienia jak: rozwój jednostki, psychologia zachowań bezpiecznych, kultura bezpieczeństwa. Autorka wielu publikacji w zakresie kształtowania kultury bezpieczeństwa w organizacji, zasad motywowania do podejmowania zachowań bezpiecznych oraz metod wdrażania programów profilaktycznych, w tym BBS. Opracowała narzędzie do diagnozy kultury bezpieczeństwa oraz postaw wobec bezpieczeństwa.

Źródła:

Gasparski P. (2003). Psychologiczne wyznaczniki gotowości do zapobiegania zagrożeniom. Warszawa: PAN.

Goszczyńska M. (1997) Człowiek wobec zagrożeń. Warszawa, Wydawnictwo Żak


Uniwersytet Łódzki to jedna z największych polskich uczelni. Misją UŁ jest kształcenie wysokiej klasy naukowców i specjalistów w wielu dziedzinach humanistyki, nauk społecznych, przyrodniczych, ścisłych, nawet medycznych. UŁ współpracuje z biznesem, zarówno na poziomie kadrowym, zapewniając wykwalifikowanych pracowników, jak i naukowym, oferując swoje know-how przedsiębiorstwom z różnych gałęzi gospodarki. Uniwersytet Łódzki jest uczelnią otwartą na świat - wciąż rośnie liczba uczących się tutaj studentów z zagranicy, a polscy studenci, dzięki programom wymiany, poznają Europę, Azję, wyjeżdżają za Ocean. Uniwersytet jest częścią Łodzi, działa wspólnie z łodzianami i dla łodzian, angażując się w wiele projektów społeczno-kulturalnych.

Zobacz nasze projekty naukowe na https://www.facebook.com/groups/dobranauka/https://www.facebook.com/groups/dobranauka/

Materiał źródłowy: dr Marta Znajmiecka-Sikora

Redakcja: Centrum Promocji UŁ