Przemysław Owczarek jest poetą, a z zawodu antropologiem kultury. Pracuje jako redaktor, animator, muzealnik i wykładowca twórczego pisania. W rozmowie z krytykiem i historykiem literatury Jakubem Skurtysem autor o swoim najnowszym dziele mówi tak:
„Katawotra” narodziła się po długim czteroletnim kryzysie, głębokiej depresji, czasie, w którym wszystkie sfery mojego życia przestały być bezpieczne. Jest gestem pod prąd. Chcę się zmierzyć z językiem, doświadczeniem i materią na swój, w miarę niepodległy, sposób. Stawką nie jest więc dostęp do czytelników, miejsce na rynku i bardzo przemyślana strategia tworzenia produktów poetyckich. Stawką jest „bioróżnorodność” tekstu, jego życie w jak najszerszym znaczeniu, od podziemnego biotopu po las z jego piętrami
Pisarz Marek Bieńczyk recenzując tekst łódzkiego poety, zauważa że:
Owczarek nadaje swojemu mówieniu o tym, co polityczne, „aktualne”, o tym, co określa się eufemistycznie w prasie „bolączkami”, od razu wymiar metafizyczny. Odstrzał sarny, decyzja radnych, wycięcie drzewa wpisują się w pozachwilowe, pozaanegdotyczne odniesienia, w ostateczności – niczym chińskie cienie olbrzymieją na tle wieczności
Z kolei krytyczka literacka Joanna Mueller przyznaje:
Dawno nie czytałam czegoś pisanego tak bardzo na wku*wie, na wyciu, na rozpaczy. A zarazem, bez egzaltacji, minoderii, utwory o Łodzi są jakby moim wyciem o Warszawie. Teksty „z dziczy”, gdzie się szuka wytchnienia od życiowego mroku, to prawdziwe wytchnienie o tyle, że sama nie bardzo mam gdzie go szukać i gdzie uciekać. Więc czytałam „Katawotrę” mocno przez siebie. Ja się w „Katawotrze” odnalazłam bardzo, odnalazłam w swoim zagubieniu
Na temat „Katawotry” wypowiedział się również poeta i tłumacz Jakub Kornhauser:
Owczarek burzy przyzwyczajenia, bo bierze nas w obroty słów i pojęć, nie bojąc się ryzykownych wolt i przeskoków między znaczeniami. Burzy porządki i hierarchie, bo dając nura w środek mikronarracji o makrosprawach, nie zapomina o perspektywie drobnych graczy naszego ekosystemu. Porusza, a nawet wstrząsa – intymnością, odwagą i szczerością, dla której warto dać się ponieść między lasem i miastem, między ruczajem i ściekiem, a później runąć w czeluść katawotry tylko po to, by wdrapać się wśród szczelin i wywierzysk na powierzchnię.
Szerszy kontekst dla odczytu poezji Owczarka i dyskusji wyznaczają kategorie znaczeniowe jak kontrkulturowe zaangażowanie poezji i jej ekokrytyczny potencjał.
„Katawotra” powstała w ciemnym ogniu buntu, w oporze wobec demokratycznych praktyk i w hołdzie Matce Ziemi
podsumowuje Przemysław Owczarek.
O AUTORZE
Przemysław Owczarek (ur. w 1975 r.) – poeta, z zawodu antropolog kultury, doktor nauk humanistycznych, redaktor, animator, muzealnik, wykładowca twórczego pisania. Autor siedmiu książek poetyckich. Laureat Nagrody im. Jacka Bierezina za debiut książkowy. Za poemat prozą „Cyklist” nominowany do Nagrody Literackiej Gdynia i uhonorowany nagrodą Polskiego Towarzystwa Wydawców Książek za książkę poetycką. Jego wiersze tłumaczono na język angielski, niemiecki, bośniacki i bułgarski.
Fotografię Przemysława Owczarka wykonał Michał Strokowski.
Tekst źródłowy: Biuro Literackie
Redakcja: Bartosz Kałużny (CKiPR UŁ)